2016/2017 jesień
|
|
W piątek ostatni dzień września delegacja fanatyków Warty wybrała się do Rybnika, by wesprzeć swoich piłkarzy. Jechaliśmy na dwie tury gdyż jedno auto w dniu wyjazdu się wykruszyło i dwóch śmiałków postanowiło dotrzeć na mecz mimo wszystko. Sama podróż i dotarcie na sektor z dwoma przesiadkami, dwu godzinnym korkiem na autostradzie trwało prawie dziesięć godzin. Kilka kilometrów za Wrocławiem gdy ugrzęźliśmy w gigantycznym korku przeszła nas myśl że możemy na mecz nie zdążyć. Z kolejnymi minutami coraz bardziej dochodziło do nas że sytuacja na drodze jest bardzo kiepska i prawdopodobnie możemy w ogóle nie zdążyć na mecz... Po pewnym czasie dotarła do nas informacja że mecz będzie opóźniony z tego względu iż nasi piłkarze też wpadli w ten sam korek i na odcinku około 80 kilometrów od Rybnika są eskortowani przez psiarskich aby dotarli na obiekt i wyjść na murawę z dwudziesto minutowym opóźnieniem. Wtedy wróciły nadzieję że obejrzymy choć cześć spotkania z ROW-em. Załoga która wyjechała autem jeszcze później niż my mogli liczyli tylko na cud aby dojechać do Rybnika. W okolice sektora gości docieramy w 40 minucie. Widząc wynik na tablicy 0:1 dla Warty dumnie wchodzimy do klatki z uśmiechem na twarzy! Po przerwie już tylko modły aby wynik przetrwał do końca i aby reszta dotarła na mecz. Gdy już się zbliżała 85 minuta spotkania grupa samochodowa docierała pod obiekt w Rybniku, zostali zatrzymani przez tych co zawsze za złamanie przepisów i nadzieja na wejście na ostatnie minuty meczu zostały rozwiane i wszystko jebło w gruzach! Po meczu spotykamy się cała grupą na pobliskiej stacji. Zamieniliśmy kilka zdań i ruszamy w drogę powrotną gdyż czas gonił grupę pociągowo-autokarowo-busową która zameldowała się w Poznaniu kilka godzin później niż samochodowa bo po godzinie ósmej rano :D Wyjazd bardzo klimatyczny i pozytywny dla jednej z grup która mimo wykruszenia się auta w dniu wyjazdu udali się na Górny Śląsk! Piąteczka dla całej siódemki za poświęcenie czasu i fanatyzm jaki pokazali w piątek mimo wielu obowiązków! |
|
|
Na wyjazd do Wejherowa wyruszamy w 6 osób. Po wesołej podróży czeka nas bezproblemowe wejście na sektor gości, na który poprzednio nie byliśmy wpuszczeni. Z naszej strony sporadycznie pojawiają się okrzyki wspierające piłkarzy w walce o cenne punkty. Ci ostatni odnoszą wymęczone i zaskakujące zwycięstwo,, co znacznie poprawia nam humor. Po meczu część osób wraca do Poznania, a część spędza resztę weekendu nad naszym pięknym polskim morzem. Do następnego! Zapraszamy do galerii
|
Warta Poznań – Polonia Środa Wlkp. 3-2(1-1) (hokej)
| 
| 
|
Zapraszamy do galerii
|
Olimpia Elbląg - Wata Poznań 27.08.2016
| |
|
W 6 kolejce przyszło nam zagrać mecz w odległym Elblągu. Olimpia jest beniaminkiem tak samo jak my w obecnym sezonie. Wyjazd zapowiadał się interesująco pod kilkoma aspektami. Nigdy nie gościliśmy na tym stadionie, fani Olimpii to zgoda takich ekip jak Legia, Zagłębie Sosnowiec i bardzo fajny teren na kibicowską eskapadę. Z Poznania wyruszyliśmy o wczesnej porze i już na kilkadziesiąt kilometrów przed samym miejscem docelowym i z uwagi na duży zapas czasowy wybieramy się do Malborka na zwiedzanie Zamku :D Na miejscu pamiątkowe wspólne zdjęcie i udajemy się w stronę naszego głównego punktu zaczepienia tego dnia. Na bramie dla kibiców pełna kultura i brak jakichkolwiek problemów z dopisywaniem się do listy która tak naprawdę stworzona została dopiero na miejscu. Włodarze naszego klubu nie mieli chyba Internetu aby wysłać ją nawet w samym dniu meczu :D Kilka słów odnośnie kibiców Olimpii. Wywiesili dwie flagi i zaczęli prowadzić doping po kilkunastu minutach od pierwszego gwizdka, trudno ich młyn oszacować ale spokojnie w ponad sto osób wspierali swoja drużynę. Na jakoś dopingu na pewno wpłynął wynik gdzie pogrom bramkowy był straszny. Z Elbląga wyjeżdżamy z wysoką porażką bo aż 6:1! Po końcowym gwizdku nikomu z nas nie chciało się podejmować jakichkolwiek dyskusji przy płocie z piłkarzami. Wielu nawet nie czuło wkurwienia... Można bardziej to skwitować smutkiem i przykrością jaką od kilku wyjazdów jesteśmy świadkami :( Powrót do domu mija w fajnej zabawie która na pewno zostanie długo w pamięci! Wielkie pięć dla ósemki fanatyków którzy postanowili wybrać się w ten odległy teren zaznaczyć swoja obecność. Zapraszamy do galerii
|
Odra Opole - Warta Poznań 20.08.2016
| |
|
Kolejny wyjazd za nami. Naszym drugim rywalem na wyjazdowej mapie w tym sezonie była Odra Opole. W Opolu zameldowaliśmy się bardzo ale to bardzo skromnie bo tylko 3 fanatyków poznańskiej Warty. Na stadion docieramy około 30 minut przed pierwszym gwizdkiem. Szybko i sprawnie wchodzimy na sektor. Po ośmiu minutach meczu każdemu wydawało się że to sen, Odra prowadziła już 2:0 a do końca pozostawało jeszcze 88 minut :D Ostatecznie wynik ustabilizował się nie tak źle bo na 4:1. Co do miejscowych wywiesili dwie flagi na płocie i prowadzili doping w którym było można wyczuć wakacyjną aurę i większe przestoje w dopingu. Zapraszamy do galerii
|
