PostHeaderIcon 2017/2018 jesień

PostHeaderIcon Warta Poznań - Błękitni Stargard 03.09.2017

Przygotowania do powrotu rozpoczęto ze sporym zapasem czasowym. Solidna reklama na mieście, Internet – robiono wszystko, by przyciągnąć tłumy na stadion przy Drodze Dębińskiej 12. Swoje z pewnością robiły też wyniki, bo Warta przystępowała do meczu z pozycji lidera, natomiast rywal był daleko za nami. Każdy wierzył w kolejne zwycięstwo Zielonych! Tego dnia dobrze wyglądał nasz młyn, na co kładliśmy nacisk podczas promocji spotkania. W Sektorze stawiło się jakieś 50 osób, co było dobrym rezultatem. Wokalnie wypadliśmy solidnie i ultrasowsko tez było godnie. Przed meczem wszyscy razem spotkaliśmy się na zaplanowanej zbiórce skąd pochodem ruszyliśmy na stadion. Podczas meczu sektor ozdabiamy flagami „Warta Poznań” i „Zielono-Biali”. Nasz doping stał tego dnia na wysokim poziomie, choć wiemy że to nie był maksimum w naszym wykonaniu. W drugiej połowie wciągamy sektorówkę koszulkę i następnie po opuszczeniu jej prezentujemy wielkie flagi na kijach. Cieszy nas bardzo że podczas opraw było zajebiście słychać doping. Gdzie zawsze bywało z tym bardzo kulawo. Warta dość szybko objęła prowadzenie i mogło się wydawać, że tradycja zostanie podtrzymana kolejnej wygranej. Niestety, więcej argumentów mieli goście i to oni wygrali 2:1. Mimo przegranej Warta traci tylko jeden punkt do lidera. Strata jest minimalna, dlatego nie ma powodów do załamki! Przed nami wiele spotkań, w których Zielono-Biali powalczą o punkty.

Zapraszamy do galerii

Warta Poznań - Błękitni Stargard :: wartapoznanblekitnistargard_1

Warta Poznań - Błękitni Stargard

 

PostHeaderIcon Gryf Wejherowo - Warta Poznań 26.08.2017

Na zakończenie okresu wakacyjnego przyszło nam jechać w nadmorskie strony. Wyjazd do Wejherowa wypadł nam w ostatnią sobotę sierpnia. Pierwsi wyjazdowicze chcący skorzystać z okazji plażowania meldują się już nad ranem w Gdyni. Pogoda dopisała w stu procentach i nawet można by było się pokusić o kąpiel  Po paru godzinach zjeżdżamy z odpoczynku, zaliczamy znaną już w Gdyni restaurację. Następnie udajemy się podmiejską kolejką w kierunku Wejherowa. Trochę wspinaczki na wzgórze i na kilkanaście minut przed pierwszym gwizdkiem jesteśmy pod bramami stadionu. Na miejscu oprócz nas są już pierwsi kibice z Poznania którzy przyjechali na własną rękę. Pod koniec pierwszej połowy docierają ostatnie osoby i razem w sektorze jest nas 14. Od drugiej połowy prowadzimy w większości cały czas doping. Jesteśmy świadkami szóstego z rzędu zwycięstwa Warciarzy od rozpoczęcia rozgrywek. Po meczu zbijamy piątki i dziękujemy piłkarzom kolejnego zwycięstwa! Kilka słów na temat kibiców Gryfa.  Z naszej perspektywy sektora gości zebrało się ich w młynie około 40 osób z jedną flagą. Przez cały mecz z dopingiem. Raz głośniejszym raz słabszym. Obiektywnie kibicowsko wypadli na plus. Szkoda że nie zaprezentowali żadnej oprawy. Powrót do Poznania mija bardzo szybko i już przed północą jesteśmy na miejscu.

Zapraszamy do galerii

Gryf Wejherowo - Warta Poznań :: gryfwejherowowartapozna26_08_2017

Gryf Wejherowo - Warta Poznań

 

PostHeaderIcon Legionovia Legionowo - Warta Poznań 05.08.2017

Na pierwszy ligowy wyjazd wybieramy się w 4 osoby. Podróż z przesiadką w stolicy i na chwilę przed rozpoczęciem meczu meldujemy się w sektorze gości. Tym razem wejście na stadion przebiega bardzo sprawnie. Poprzednim razem nie przypadliśmy do gustu miejscowym włodarzom i nie mogliśmy wnieść nawet jedzenia na sektor. Mecz wygramy i notujemy pierwsze trzy punkty na szlaku wyjazdowym! Po  meczu zbijamy piątki z piłkarzami i ruszamy w drogę powrotną. W Poznaniu zjawiamy się późno w nocy. Odniesione zwycięstwo na wyjeździe zawsze smakuje podwójnie!
Do zobaczenia na kolejnej wyprawie

 

 

PostHeaderIcon KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski - Warta Poznań 18.07.2017

Nowy sezon przyszło nam przywitać odrobinę wcześniej niż zwykle. Wszystko to za sprawą Pucharu Polski, w którym losowanie rzuciło nas na wyjazd do Ostrowca Świętokrzyskiego. Pierwotny termin meczu przypadał w sobotę, ale za sprawą odbywających się w tym czasie innych zawodów sportowych w Ostrowcu, został przesunięty na wtorek. Jednak nawet to nie zniechęciło trzech Warciarzy, którzy zaliczając po dwie przesiadki w każdą ze stron, odbyli 24-godzinny wyjazd. Niestety okazał się on naszym pierwszym a zarazem ostatnim w ramach rozgrywek o Puchar Polski w tym sezonie. Na koniec należą się jeszcze podziękowania dla kibiców KSZO za podrzucenie wody na sektor. Nie pozostaje nam nic innego niż czekanie do sierpnia na rozpoczęcie ligowych wojaży.